Witam! Czy wie Pani od kiedy nastąpiła ta zmiana nazwiska? Warto byłoby to sprawdzić. Z mojego doświadczenia wiem, ze często takich zmian dokonywali urzędnicy czy księża spisujący metryki. Być może ktoś zmienił je dla własnej wygody, nie wiem tylko po co? Pozdrawiam serdecznie Józek- admin Ps. Szkoda, że nie napisała Pani, że dziadek został zmuszony do zmiany nazwiska. Musiałem to znaleźć. Poza tym prosze o podawanie imienia, to ułatwia znakomicie nasze kontakty.
|
Witam, Panie Józefie! Od czasu, kiedy zamieściłam na forum pytanie o pomysły na przyczyny zmiany nazwiska, wiem troszeczkę więcej na temat mojej Rodziny. Otóż (będzie trochę długawo, ale może to rozjaśni)... Moja Rodzina pochodzi, jak wcześniej pisałam, z Braslawszczyzny (obecna Białoruś, kiedyś Polska). Jest to kraina podobna do Mazur - pagórki, lasy i ogromne jeziora. Nad jednym z jezior (Jezioro Ukla), w wiosce Ukla w 1822 roku urodził się Ignacy Kisielewski, syn Władysława i Agnieszki z domu Kaszo (jeśli dobrze rozczytałam nazwisko panieńskie Agnieszki). To Ignacy, zdaje się, ok. 1864 roku zmienił nazwisko Kisielewski na Kisły. Jak to wywnioskowałam? W Ukli do 1864 roku mieszkali Kisielewscy. W 1864 roku nazwisko zaginęło, a pojawiło się "Kisły". Myślę sobie, że zmiana nazwiska wiązała się z Powstaniem Styczniowym. Są 2 możliwości: 1. Ktoś z Kisielewskich z Ukli był w jakiś sposób powiązany z powstaniem i, dla kamuflażu albo "odkupienia grzechów", zmienił nazwisko i przechrzcił się na prawosławie 2. Dekretem Murawiewa (odpowiedzialność zbiorowa Polaków) nakazano sprzedaż ziemi polskiej w krótkim czasie (Kisielewscy byli herbowi, choć nie posiadali wielkich majątków). Żeby się przed tym obronić, najłatwiej było zmienić nazwisko na rosyjskobrzmiące i przejść na prawosławie. Przychylam się do tej drugiej opcji, choć nie mam pewności. W mojej Rodzinie z pokolenia na pokolenie przekazywano sobie informację o dawnym nazwisku i polskości. Kolejne pokolenia starały się kultywować tę polskość. Mój Pradziadek - Antoni Kisły - brał udział w walkach tzw. "Zielonej Armii" - oddziału zbrojnego dowodzonego przez Księdza Michała Buklarewicza (Parafia Ikaźń). Mój Pradziadek - Bazyli (Wasil) Kisły za propagandę propolską i czynne uczestnictwo w Radzie Parafialnej kościoła rzymskokatolickiego w Ikaźni został osadzony w więzieniu w Berezweczu. Zginął, zamordowany przez NKWD-zistów na tzw. Drodze Śmierci. Brat mojego Dziadka - Aleksiej Kisły, za agitację propolską został zesłany do łagru w rejon Archangielska.
Pozdrawiam serdecznie! Jola
|
Tragiczna ale piękna jednocześnie historia! Lubie takie! Wie Pani, na jednym z moich blogów napisałem takie motto i myslę, że oddaje ono w pełni naszą genealogiczną duszę-" chyba mało kto zastanawiał się nad tym, ze historia zaczyna się od Ciebie, od Twojej najbliższej rodziny- starych fotografii, zapisków a w tle Twoi rodzice, dziadkowie. Ktoś ich stworzył, coś przeżyli w życiu, przekazywali innym tradycje rodzinne, narodowe...Tak, to nie jest banał, Tak rodzi się historia, a my tworzymy ją nawet o tym nie wiedząc." Pozdrawiam
|